K N HANER - RING GIRL

Niby wszystko ok. Miła przyjemna lekturka, którą naprawdę przyjemnie się czyta. Jednak pani Kasia poprzednimi powieściami zawiesiła sama sobie poprzeczkę znacznie wyżej. W Morfeuszu czy serii mafijnej, bohaterowie byli dużo bardziej złożeni, budzili wiecej emocji, można było ich kochać albo nienawidzić. Natomiast w przypadku zarówno Ring Girl jak i Drwala, bohaterowie są dużo mniej ciekawi, wręcz nudni. Stąd ich relacja nie budzi zbyt wielu emocji. Mam wrażenie (obym się myliła) że trochę zabrakło pomysłu na te dwie książki. Naprawdę chętniej przeczytałabym całą trylogię Morfeusza niż Ring Girl. Czytałam na Wattpadzie fragmenty nowej powieści "Złe miejsce" zapowiada się dużo ciekawiej i na tę książkę czekam

Komentarze

Popularne posty