AGATA SUCHOCKA - UNDERGROUND
Czym jest Underground? To zdecydowanie złe miejsce. To miejsce,
gdzie ludzie dają upust swoim najgorszym, najbardziej zwierzęcym instynktom. To
miejsce, w którym nie trudno znaleźć tych, którzy potrzebują odreagować gdzieś
swoje traumy, problemy, dysfunkcje.
Główna bohaterka książki Marla, to dość częsta bywalczyni
Undergroundu, to współczesna femme fatale, egocentryczka, dla której liczą się
tylko jej własne potrzeby i pragnienia, kobieta która nie ma względu na uczucia
innych, pogrywa sobie z ludźmi, nie liczy się z nimi. Sposób w jaki traktuje
ludzi z jednej strony budzi odrazę czytelnika, z drugiej czasami wywołuje
współczucie dla samej Marli, dla jej zagubienia i samotności.
Underground to historia kilku bohaterów, których łączy
Marla. W życiu każdego z nich odegrała jakąś rolę i w większości przypadków znajomość
nie kończy się dobrze- Marla niesie zło i destrukcje, bo sama jest złem,
zepsuciem i kumuluje w sobie to co najgorsze. Okazuje się jednak, że w życiu
każdy mam jednak anioła stróża, Marla też takich ma, to właśnie oni wyciągną do
niej rękę, kiedy upadła już naprawdę nisko, kiedy została sponiewierana, kiedy
leży w życiowym szambie i nie jest w stanie sama się z niego wydostać.
Ta książka jest niesamowita - co innego mógłby sugerować opis czy zdjęcie na
okładce, a co innego znajdujemy w środku. W pierwszej kolejności uwagę zwraca
język, to coś zgoła odmiennego niż dostarczają nam polskie wydawnictwa – książki
z przewidywalną fabułą, pisane tak prostym, że wręcz ubogim językiem. Tymczasem
Agata Suchocka zadbała o to, żeby czytelnik skupił się na tym co czyta,
wprowadza trochę nowomowy, czasami zaskoczy jakimś słowem, które w potocznej
mowie pojawia się rzadko. To naprawdę uczta dla czytelnika.
Kolejna mocna strona to wykreowani bohaterowie książki –
każdy jest „jakiś” – nie ma rozmemłanych, bezpłciowych dziewuszek, które nie
wiedzą same czego chcą – jest za to Marla, która doskonale wie czego chce i
choć to nie jest pozytywna postać, to budzi w czytelniku wiele rożnych uczuć, a
przecież o to w książkach chodzi. Mamy jeszcze mężczyzn – różnych, twardego,
trzeźwo myślącego Saszę, który poświęca wiele, żeby być z kobietą, która w odczuciu
czytelnika, może na to nie zasługiwać. Są pogubieni już nie chłopcy, ale
jeszcze nie mężczyźni. Jest przyjaciel gej. Cała paleta barw i osobowości.
Ta książka się wyróżnia, jest jakaś, ma charakter, budzi
apetyt na więcej. Polecam tym, którzy szukają czegoś odmiennego na rynku
wydawniczym i tym którzy wymagają od autora więcej.
Czekam na kolejne książki autorki z niecierpliwością.
Komentarze
Prześlij komentarz