BYŁA/ŻONA - TESS STIMSON
Była/żona to jeden z lepszych thrillerów jakie czytałam w
ostatnich latach, klimat jaki stworzyła autorka bardzo przypomina „Złotą klatkę”
Camili Lackberg. W pierwszej scenie dowiadujemy się, że Andrew został
zamordowany, a na miejscu zbrodni zastano jego aktualną i byłą żonę i zostaje postawione pytanie która z nich go
zabiła? Cała książka to próba odpowiedzi na to pytanie, Cofamy się kilka
tygodni wstecz i poznajemy wydarzenia, które doprowadziły do tego tragicznego
wydarzenia i choć wydawać by się mogło, że podejrzane są tylko te dwie kobiety,
to historia jaką poznajemy pozwala nam na postawienie przynajmniej kilku
hipotez. W pewnym momencie miałam wrażenie, że podejrzewać można każdego.
Autorka potrafi kluczyć jak mało kto. Akcja jest dynamiczna i każdy kolejny
rozdział burzył moje teorie na temat zabójcy. W pewnym momencie już mi się
wydawało, że historia zaczyna się kleić i już jestem w 100% pewna kto zabił i
następuje zakończenie, które mnie rozwaliło – takiego obrotu sprawy się nie
spodziewałam.
Choć wydawać by się mogło, że to tylko thriller jakich
wiele, to należy podkreślić, że cała historia ma jeszcze drugie dno. Autorka
mówi o rzeczach ważnych, o molestowaniu seksualnym dzieci, o reakcji
najbliższych w takich sytuacjach i konsekwencjach jakie to ze sobą niesie i
jaki wpływ ma na całe życie. „Była/żona” to także opowieść o kobietach
porzuconych, zdradzanych, wykorzystywanych, krzywdzonych. To świetna historia
do sfilmowania.
Należy podkreślić, że autorka stworzyła również bardzo
wyrazistych bohaterów, dwie kobiety, żony Andrew to kobiety ambitne,
zdeterminowane i kochające, każda na swój sposób budziła moją sympatię i co
dziwne, każdej z nich kibicowałam. Natomiast Andrew to niestety taki tym
faceta, których kobiety powinny unikać jak ognia, z pozoru miły, kochający,
oddany, do tego przystojny, a tak naprawdę zwykły cham i oszust i zboczeniec.
Polecam tę książkę z czystym sumieniem, jak już zaczniecie
to ciężko się oderwać. Jak bym nie musiała rano wstawać do pracy to pochłonęłabym
ją w jedną noc. Zachęcam do przeczytania, dla mnie 9/10.
Komentarze
Prześlij komentarz